Iron Philips GC4564/20 Azur: recenzja, specyfikacje, zalety/minusy, recenzje
Philips GC4564/20 Azur to jedno z pierwszych żelazek Philips wyposażonych w tytanową stopę.Jest odporny na zarysowania, a także zapobiega tworzeniu się śladów kamienia (po prostu się „ześlizguje”).
I ślizga się o rząd wielkości lepiej niż żelazka z ceramicznymi podeszwami. Nie wpłynęło to w żaden sposób na wagę, waży nie więcej niż reszta modeli z linii Azur. Co jeszcze wyróżnia to żelazko?
Jak reagują na to ci, którzy już aktywnie z niego korzystają w praktyce?
Zawartość
Funkcjonalność Philips GC4564/20 Azur
Funkcje obsługiwane przez żelazko Philips GC4564/20 Azur:
- Ciągły strumień pary lub za naciśnięciem przycisku. Gęstość dostarczonej „chmury” można regulować za pomocą specjalnego uchwytu.
- Atak Steam. Jest też „turbo kopnięcie”.
- Obsługuje parowanie w pionie. W tej pozycji można regulować gęstość pary.
- Ochrona przed tworzeniem się kamienia. Wyjmowany zbiornik znajduje się w tylnej części podeszwy („utopiony” w etui, więc nie można go przypadkowo nacisnąć).
- System zapobiegający kapaniu. Osiągnięte dzięki specjalnej „kątowej” konstrukcji dysz, które dostarczają parę pod zboczem. Kolejny rząd dysz służy do bezpośredniego uderzenia pary.
- Funkcja natrysku. Za naciśnięciem przycisku na zbiorniku.
- Automatyczne wyłączanie w przypadku ustawienia poziomego (po 30 sekundach). Automatyczne wyłączanie po 8 minutach w przypadku bezruchu (w środku wbudowany jest specjalny czujnik, który monitoruje ruchy).
- Ogrzewanie turbo. Umożliwia rozpoczęcie prasowania dosłownie 5 sekund po włączeniu żelazka w sieci elektrycznej.
Charakterystyczne cechy Philips GC4564/20 Azur
Kluczową różnicą między Philips GC4564/20 Azur a wszystkimi innymi żelazkami z linii Azur jest zastosowanie tytanowej stopy żelazka odpornej na zarysowania i wióry. I to nie jest natryskiwanie ani powlekanie, ale pełnoprawna, masywna metalowa płyta. Dysze są równomiernie rozmieszczone, przednia część „nosa” jest węższa, co ułatwia prasowanie ubrań z bardzo dużą ilością przejść czy zagięć.
Kabel zasilający jest podłączony przez złącze obrotowe. Zagęszczony w części łączącej się z żelazkiem, dzięki czemu w ogóle się nie plącze. Ale jest to również wada - do przechowywania żelazka potrzeba więcej miejsca (jeśli deska do prasowania nie jest stale używana).
A Philips GC4564/20 Azur ma jeden z najmocniejszych strzałów parowych. Zużycie wody wynosi do 240 mililitrów na minutę. Jeśli wierzysz w recenzje, to za pomocą tego żelazka wykonuje się nawet przetwarzanie miękkich zabawek lub mebli. Oczywiście technika ta nie jest do tego funkcjonalnie zaprojektowana, ale para wnika na głębokość prawie 1,5 - 2 centymetrów. Takimi cechami mogą pochwalić się tylko stacje prasowalnicze.
Plusy i minusy Philips GC4564/20 Azur
Kupujący wskazują na następujące zalety tego żelazka:
- podeszwa odporna na zarysowania i odpryski;
- w ogóle nie przykleja się do syntetyków, nawet jeśli dopływ pary jest wyłączony;
- wygodny do tankowania;
- ochrona przed osadzaniem się kamienia jest skuteczna.
Z niedociągnięć:
- niewygodny termostat;
- bardzo twardy kabel zasilający, który czasami nadal przeszkadza w prasowaniu rzeczy (zwłaszcza jeśli nie jest używana deska do prasowania);
- wysoka cena.
Specyfikacje
Specyfikacje Philips GC4564/20 Azur deklarowane przez producenta:
- Pobór mocy - do 2600 W.
- Zużycie wody - 50 gramów przy ciągłym zasilaniu, 240 gramów przy silnym uderzeniu pary.
- Waga - 1,66 kilograma.
- Długość kabla zasilającego wynosi 2 metry.
Opinie klientów
Żelazko nie jest najbardziej popularne ze względu na wysoki koszt, dlatego jest niewiele recenzji na jego temat. Ale większość z nich jest pozytywna.
Wiktoria Gonczarowa
Zakochałem się w reklamach w telewizji. W tym momencie moje stare żelazko pękło. Wziąłem ten z tytanową podeszwą. Prasuje się bardzo dobrze, nie klei się. Ale chwyta niewielki obszar, więc prasowanie zajmuje dużo czasu. Dobrze, że wcale nie jest ciężki. Z niedociągnięć mogę tylko powiedzieć, że kabel zasilający czasami przeszkadza podczas prasowania. Używam go od 8 miesięcy i jeszcze się nie zepsuł.
Recenzja wideo
