REDMOND RV-R650S WiFi Robot Odkurzacz: przegląd, dane techniczne, recenzje, zalety / wady
REDMOND RV-R650S WiFi to kolejny dobry robot odkurzający rosyjskiego producenta! Wykonuje swoją pracę na „Hurra!” i cieszy większość kupujących.Dlaczego tak bardzo urzekł publiczność? Jego budżetowa cena i doskonały zestaw funkcji. Za 18 tys. (jest to cena ustalana przez producenta) dostajesz urządzenie wyposażone w żyroskop, możliwość sterowania nim za pomocą pilota lub aplikacji mobilnej i wiele innych bajerów!
Zawartość
Funkcjonalność
Jak powiedzieliśmy powyżej, urządzenie jest dość budżetowe i dobrze wykonuje swoją pracę. Wyposażony w wiele czujników, doskonale pokonuje drobne przeszkody, nie ma problemów z budowaniem mapy (np. trasy sprzątania). Akumulator jest pojemny, jest żyroskop.
Materiały eksploatacyjne trzeba będzie dokupić osobno, nie wystarczą one w zestawie. Jest lampa UV, robot dobrze dezynfekuje każdą powierzchnię, może być używany podczas pandemii. Łatwo pokonuje ciemne plamy, siła ssania jest również dobra.
Cechy charakterystyczne
W przeciwieństwie do poprzednich modeli rosyjskiej marki, to urządzenie można podłączyć do aplikacji mobilnej i już nią sterować.
Plusy i minusy modelu
Plusy:
- Jest aplikacja mobilna
- Pojemna bateria
- Łatwo zanika ciemne plamy
- Wykazuje dobre wyniki w testach
Nie ma żadnych specjalnych roszczeń do urządzenia.
Specyfikacje
- Bateria: 2600 mAh
- Waga: 3,5 kg
- Czas pracy: około 2 godziny bez ładowania.
Opinie klientów
Iwan, Moskwa
Robot został zakupiony do użytku wyłącznie w jednopokojowym mieszkaniu, więc recenzja nie jest do końca kompletna.Wsad wystarcza na pełny cykl, myje podłogi całkiem dobrze, nie trzeba go myć (po chińskim odpowiedniku to już nietypowe), zestaw dostawczy nie jest zły, ale można było włożyć więcej materiałów eksploatacyjnych do ta cena. W sklepach sieciowych prawie nie ma narzutów na towary, ponieważ nasz rodzimy producent, rosyjski! Cieszę się z możliwości zastosowania promieniowania UV (robot dezynfekuje powierzchnię), dla mnie to ważne, bo często choruję.
Recenzja wideo
